wtorek, 23 grudnia 2014

Coraz bliżej Święta :) Przegląd grudniowy Yankee Candles

Atmosferę zbliżających się Świąt wyczuwa się nie tylko na ulicach, w centrach handlowych, ale również w szpitalu. Od kilku dni mamy choinkę na oddziale, w radio leci "Last Christmas" Wham, a myśli same uciekają do lepienia pierogów i ozdabiania pierniczków.

Dzisiejszy post nie będzie medyczny, lecz bardziej "lifestylowy" :)
Chciałabym przedstawić Wam przegląd świątecznych wosków od Yankee Candles, które ostatnimi czasy wzbogaciły moją kolekcję.

1. SNOW IN LOVE

                                                                                                                                    www.goodies.pl

Informacja producenta  - wyczuwalne aromaty to drzewo iglaste i paczula.

Moja opinia - zapach delikatny, pudrowy, nie pachnie co prawda zimowym spacerem po śniegu pary zakochanych, mimo to przypadł mi do gustu. Nie jest drażniący, nie męczy, subtelnie unosi się w pomieszczeniu. Polecam!

2.CANDY CANE LANE

                                                                                                                          www.scentedcandleshop.com


Informacja producenta - wyczuwalne aromaty to mięta pieprzowa, kremowy waniliowy lukier, słodkie ciasteczka

Moja opinia - Ciasteczek polanych waniliowym lukrem w ogóle nie wyczuwałam ani pierników, które sugeruje piernikowa chatka na okładce. Jednym zdaniem  - to Yankee pachnie identycznie jak miętowe tic-taci :) Uwielbiam je, więc i ten zapach mnie zauroczył.

3.CHRISTMAS GARLAND

                                                                                                                          www.kosmetykomania.pl


Informacja producenta - wyczuwalne aromaty to sosna z żurawiną

Moja opinia - zapach kojarzy mi się z choinkami do auta albo odświeżaczami do łazienki. Żurawiny w ogóle nie wyczuwam. Kompletnie nie moja bajka.

4.CHRISTMAS MEMORIES

                                                                                                                 www.goodies.pl


Informacja producenta - wyczuwalne aromaty to pierniki, cynamon, prażone orzechy laskowe

Moja opinia - baaaaardzo intensywny zapach. Sam wosk pachnie tak mocno, że czuć go w całym pokoju. Obawiałam się jego siły, więc pokruszyłam do kominka naprawdę niewielką ilość. Mimo to, zapach był tak intensywny, iż musiałam otworzyć drzwi. Zapach mocno przyprawowy, przypomina mi trochę zapach grzańca. Christmas Memories przywołuje typowo grudniowy, bożonarodzeniowy klimat, który przynajmniej mi kojarzy się z pieczeniem pierniczków i piciem w Zakopanem grzańca. Zdecydowanie ciepły, otulający, jednak należy palić naprawdę małe ilość, by nie wywołać bólu głowy :)


Kolekcja grudniowa jest bardzo bogata, jednak to już wszystkie świąteczne Yankee, które dotychczas próbowałam. Planuję systematycznie wzbogacać moją kolekcję. To naprawdę uzależnia :)

1 komentarz: